środa, 23 czerwca 2010

092: Tur Turek: Jednoosobowy zarząd

Maciej Kubicki i Dariusz Kałużny zostali odwołani z Zarządu Klubu. Prezes Leszek Buczyński wraz z wiceprezesem Dariuszem Bednarkiem rezygnują z członkostwa w Turze. Na dzień dzisiejszy jedyną osobą pełniącą władze w klubie jest Jacek Wzorek. Rozpoczęte 14 czerwca Nadzwyczajne Walne Zebranie MKS TUR Turek nadal pozostaje niezamknięte.


Na poprawę sytuacji turkowskiej piłki nożnej nie widać szans. Kontynuacja Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków MKS TUR Turek z dnia 14 czerwca nie przyniosła żadnych rozwiązań. Wręcz przeciwnie. Obecnie klub musi się jak najszybciej uporać z problemem braku pełnego składu władz, a następnie kontynuować poszukiwania źródeł finansowania. Scenariusz przebiegu wczorajszego spotkania wyglądał jakby, był pisany przez Hitchcocka. Problemy rozpoczęły od głosowania w sprawie udzielenia absolutorium Zarządowi Klubu. Później było już tylko gorzej.
Zarząd bez absolutorium 
Podniesienie kwoty składek członkowskich o 100% i „odświeżenie” przepisów klubu obyło się bezproblemowo. Zmiany w statucie wprowadzono jednogłośnie. Niespodziewany okazał się jednak wynik głosowania w sprawie udzielenia absolutorium Zarządowi Klubu. Niespodziewany dla władz klubu, ponieważ akceptacji nie otrzymali. Prezes Zarządu, Leszek Buczyński, wyraził swoje zaskoczenie podkreślając, że władze działały w warunkach skrajnie trudnych i robiły co w swojej mocy, aby pozyskać nowych sponsorów i poprawić sytuację klubu. Tu z kolei pojawił się głos Mariana Marczewskiego, wytykający brak jednomyślności w zarządzie, który był głównym argumentem do głosowania za nieudzieleniem aprobaty dla działań władz.
Brak absolutorium spowodował pojawienie się kolejnego problemu. Okazuje się bowiem, że statut takiej sytuacji nie przewiduje! Na sali nastąpiła konsternacja. Nie wiedziano, czy brak akceptacji zarządu oznacza jego automatyczne odwołanie, czy też powinno odbyć się głosowanie w tej sprawie. Wobec tego Zarząd Klubu MKS postanowił podać się w całości do dymisji. Ale i to okazało się nie być takie proste i wywołało kolejną dyskusję. Z pomocą przybył szybko Krzysztof Sobczak, który, chcąc „skrócić mękę obecnego zarządu”, złożył wniosek o jego odwołanie. Zaraz po nim głos zabrał Marian Marczewski, oświadczając, że mimo iż lubi seks grupowy, to nie zgadza się za takim rozwiązaniem. Według niego każdy z zasiadających w zarządzie powinien zostać poddany ocenie z osobna. Ustalono w końcu (w drodze głosowania), że członkowie klubu zadecydują, ale nie o odwołaniu całego zarządu, jak chciał prezes Buczyński, ale wedle myśli Marczewskiego.
„Skreśleni” i „zniewoleni”
Po podjęciu decyzji w sprawie uchwalenia wotum nieufności, nadszedł czas tajne głosowanie, podczas którego członkowie skreślali nazwiska zasiadających w zarządzie. Głosowanie pokazało, że członkowie klubu nie obdarzają zaufaniem wiceprezesa Macieja Kubickiego oraz sekretarza Dariusza Kałużnego. Okazało się także, że wyniki nie zadowoliły prezesa Buczyńskiego oraz wiceprezesa Bednarka, którzy poprosili o ponowne rozpatrzenie ich odwołania. Tu pojawiły się zarzuty „ucieczki z tonącego statku” i koniec końcem nie pozwolono na kolejne głosowanie, które zapewne i tak nie „uwolniłoby” prezesów.
Miasto nie jest sponsorem klubu 
Argumentując swoją chęć dymisji, prezes przedstawił ciężką sytuację w pozyskiwaniu sponsorów dla klubu. Mimo dwóch spotkań z potencjalnymi „wybawcami”, sytuacja nie uległa zmianie, gdyż każdy z proszonych przedsiębiorców wymawia się ciężką sytuacją finansową. W tej właśnie okoliczności zostało postawione przez Marczewskiego pytanie do obecnego na sali burmistrza, czy jest on w stanie wspomóc klub.
Czapla odpowiedział, że sytuacja gospodarcza na terenie miasta jest inna niż parę lat temu i przedsiębiorcy nie mogą pozwolić na wspieranie klubu. Przypomniał, że miasto nie jest sponsorem klubu, oraz że wszystkie pieniądze przewidziane w budżecie na klub zostały już wydane. Podkreślił także, że nie może on zadłużyć miasta albo np. „zabrać nauczycielom”. Nie róbcie sobie złudnych nadziei – zakończył wypowiedź.
Marczewski w odpowiedzi zaznaczył, że to burmistrz ponosi moralną odpowiedzialność za sytuację klubu. Wskazał, że za kadencji burmistrza podatki wzrosły tak, że przedsiębiorcy, nawet jeśliby chcieli, nie są w stanie wesprzeć klubu. Wypomniana została również nieudolność w pozyskiwaniu sponsorów oraz przeznaczanie środków na mniej ważne inwestycje (którymi są wg Marczewskiego powstanie Parku Tura oraz renowacja polichromii J. Mehoffera). Marczewski wspomniał również zamiarze złożenia wniosku do budżetu na najbliższej sesji Rady Miasta.
Wachowicz ostrzega: Niczego nie będzie 
Po tej gorącej polemice nadszedł czas na podsumowanie sytuacji klubu przez jego kierownika, Mariusza Wachowicza. Wachowicz podkreślił m.in., że bez pierwszego zespołu klub nie ma szans na istnienie, ponieważ to on zawsze „ciągnął za sobą całą resztę”. Niczego nie będzie, nie będzie pieniędzy dla dzieci, nie będzie pieniędzy na sędziów i trenerów dla dzieci - ostrzegał.
Następnie wspomniano o deklaracji wsparcia klubu przez KWB Adamów oraz Starostwo Powiatowe, dzięki któremu będzie możliwe zapłacenie zaległych pensji graczom Tura. Przedstawiono również, że suma, która potrzebna jest do „bezpiecznego” funkcjonowania klubu do końca roku to 400 tys. zł.
Buczyński i Bednarek rezygnują. Zgromadzenie nadal niezamknięte 
Po przedstawieniu sytuacji klubu, na salę powrócił temat dymisji Buczyńskiego i Bednarka. W związku z tym, że członkowie klubu nie wyrazili przyzwolenia na kolejne głosowanie (na niemal opustoszałej sali i tak nie uzbierałoby się kworum), prezesi zadeklarowali rezygnację z członkostwa w klubie. W tym momencie na sali nie było praktycznie nikogo. W związku z tym zdecydowano, że ciąg dalszy zgromadzenia odbędzie się w piątek, 25 czerwca o godzinie 18:00.
Jaki zakończą się te burzliwe obrady? Na pewno trudno będzie odnaleźć jedno konkretne rozwiązanie tej sytuacji, i to nie tylko dlatego, że jest ona bardzo ciężka. Powodem jest również stojąca w cieniu klubu polityka. A w powietrzu czuć już atmosferę zbliżających się wyborów samorządowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz