środa, 2 września 2009

040: "Ratownik 16" wspomoże turkowskie pogotowie

Od 1 sierpnia specjalne przypadki zagrożenia zdrowia na obszarze miasta Turku i powiatu tureckiego obsługiwane są przez stacjonujący w Łodzi śmigłowiec ratowniczy R16. Zostanie on wezwany m.in. do wypadków, zdarzeń masowych, stanów nagłych, przypadków kardiologicznych, amputacji kończyn oraz oparzeń II i III stopnia. Ten "powietrzny ambulans" może być wezwany przez koordynatora krajowego, dyspozytora pogotowia lub lekarza zespołu wyjazdowego.
Kontakt z łódzkim oddziałem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego to zasługa turkowskich ratowników medycznych. Wcześniej, z braku połączenia radiowego z kanałem ogólnopolskim, jakakolwiek współpraca z ratownikami z Łodzi była niemożliwa. Obecnie dyspozytor może koordynować wszelkie działania pomiędzy śmigłowcem, a turkowskimi karetkami.
Załoga śmigłowca składa się z pilota, ratownika medycznego oraz lekarza.
Specjalnie zmodernizowany helikopter Mi-2 ląduje nie tylko na przystosowanych lądowiskach. Do bezpiecznego zejścia na ziemie wystarczy mu każdy, wystarczająco płaski i rozległy skrawek terenu. Jego zaletą jest również szybkość obsługi pacjenta. Do zdarzeń w promieniu 60 km od miejsca stacjonowania, niezwykła karetka startuje od razu. Do lotu dalszego niż 60 km wymagane jest dodatkowe tankowanie.
Niestety, śmigłowiec ma też i swoje ograniczenia. Może on latać jedynie w dzień. Załoga musi też ściśle współpracować z funkcjonariuszami lokalnej straży pożarnej, którzy mają za zadanie zabezpieczyć obszar wokół śmigłowca, przed osobami postronnymi, które są narażone na niebezpieczeństwa związane ze startem i lądowaniem tegoż środka transportu.
Śmigłowiec ma już za sobą pierwsze wezwanie z terenu powiatu tureckiego. Poszkodowany ze Stawków Piekarskich (gm. Dobra) w stanie ciężkim został przetransportowany do Sieradza, gdzie został odratowany. Obecnie jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wszystkie nagłe wezwania są obsługiwane bezpłatnie i są finansowane z budżetu państwa z czego część pieniędzy pochodzi od ministra właściwego ds. zdrowia.


Zdjęcia z akcji ratowniczej pochodzą z archiwum tureckiego pogotowia ratunkowego.

6 komentarzy:

  1. Ciekawe ile kosztuje taki lot.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, że można taki przelot sobie "zamówić" na zasadzie transportu do innego szpitala. Ale jeżeli to nie jest nagły wypadek to należy za niego zapłacić z własnej kieszeni. Niestety nie znam cennika.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, wreszcie zaczęło mi działać komentowanie. :)
    No cena jest na pewno porażająca, nawet gdyby do zapłaty był goły koszt przelotu.
    Ale dobrze wiedzieć, że w razie potrzeby jest coś takiego. Notabene: co jest konieczne do lotów nocnych? Znaczy czego brakuje?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam dokładnych informacji odnośnie tego co jest konieczne do lotów nocnych. Wiem, że na pewno zależy to od modelu śmigłowca. "Agusta 109 E Power" w odróżnieniu od "Mi-2 Plus" ma taką możliwość, ale w specyfikacji technicznej nie ma wyszczególnionych żadnych "cech", które umożliwiają lot nocą. Polecam przeglądnięcie strony http://www.lpr.com.pl/ . może znajdziecie coś co mi umknęło.

    OdpowiedzUsuń
  5. W każdym razie, i tak na taki przelot zapłacimy z podatków.

    OdpowiedzUsuń